Ulubiona drużyna: SKY SPORT hehe
Zbierasz od: 2007
Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 760 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: 16-12-2011, 14:51
Ja tam jestem z Porto do końca może obronią tytuł po wspaniałej walce z którymś z Polskich zespołów A tak poważnie jak bym miał typować finał to najprostszą drogę (z najbardziej utytułowanych zespołów) jak na razie mają Czerwone Diabły i to na nich bym stawiał,a jeśli chodzi o przeciwnika dla nich to widzę Valencie jako drugiego finaliste.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Gracjan 16-12-2011, 14:52, w całości zmieniany 1 raz
REKLAMA Adrianby
Ulubiona drużyna: SKY SPORT hehe
Zbierasz od: 2007
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228
Wysłany: 16-12-2011, 18:34
_________________
Ostatnio zmieniony przez Adrianby 16-12-2011, 14:52, w całości zmieniany 1 raz
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 16-12-2011, 18:34
Dla mnie zarówno Porto, Ajax, Sporting czy Standart Liege już w 1/16 finału LE odpadną z tych rozgrywek. Wariant bardzo optymistyczny, ale myślę, że oba polskie kluby postarają się powalczyć o awans. Marzeniem byłby dla mnie finał LE: Wisła Kraków- Legia Warszawa . Polski futbol idzie coraz bardziej do przodu i mamy aż dwa polskie kluby, które w europejskich pucharach przeżył całą jesień i nadal grają dalej. Dawno nie pamiętam dwóch naszych zespołów na wiosnę.
Ulubiona drużyna: AC Milan
Zbierasz od: zaczynam od stycznia 2012
Wiek: 36 Dołączył: 04 Sty 2012 Posty: 228 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 23-01-2012, 01:24
Oj dokładnie Bubul ja też nie pamiętam dwóch polskich zespołów w Europejskich rozgrywkach na wiosnę. Oby tak było co roku.
Zarówno Legia Warszawa jak i Wisła Kraków mają szanse przejść dalej jeżeli zagrają dobre dwumecze. Większe szanse dla mnie ma Legia .
W 1/16 LE jest kilka ciekawych spotkań między innymi jak pisaliście Manchester Utd.-Ajax i Manchester City-Porto. Ale oprócz tego są np. Lazio Rzym -Atletico Madryt lub Alkmar-Anderlecht (oba zespoły prowadzą w swoich ligach) a także mecz Stoke z Valencją może być ciekawy.
Dla mnie głównym faworytem do wygrania Ligi Europejskiech są oba zespoły z Manchesteru i Valencja. Schalke z Raulem i Huntelaarem też może nieźle namieszać...
Ulubiona drużyna: SKY SPORT hehe
Zbierasz od: 2007
Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 760 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: 23-01-2012, 04:09
Ja zostaję przy swoim zdaniu (choć w sercu wierze,że się pomylę i Porto zagra w finale) .W tamtym roku mieliśmy Portugalski finał w tym będzie "menczesterowski".
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 23-01-2012, 18:56
Ciekawy byłby finał obu Machesterów, sądzę jednak, ze żaden nie dojdzie tak daleko. W Europie w tym sezonie grają strasznie słabo i zdarzają im się w tej chwili gorsze momenty w Premier League, więc sądzę, że mogą się potknąć w drodze do finału. Ja zostaję przy swojej optymistycznej opcji- polski finał Wisła- Legia
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 29-01-2012, 20:38
Już w lutym startuje Liga Europejka, zapraszam więc na zapowiedź w tym wspaniałym filmiku wyżej. Przyznam, że nie mogę przestać go oglądać i za każdym razem ciarki mnie przechodzą Mecz, że Standardem zapowiada się emocjonująco.
Serce karze mi wierzyć w Wisłę do samego końca, jednak patrząc obiektywnie przeprawa będzie bardzo trudna. Wisła w historii futbolu pokazała, że potrafi wygrywać z najlepszymi (tak jak to czyniła w pucharze UEFA w bodajże 2003 roku, czy wygrana z Dumą Katalonii), ale i potrafi nieźle dać w kość kibicom przegrywając z zespołami chociażby pokroju Levadii Tallin.
_________________
Ostatnio zmieniony przez PrzemkoXVI 29-01-2012, 20:46, w całości zmieniany 1 raz
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 29-01-2012, 20:48
Bzury niestety gadasz troszkę Barcelonę ograliśmy dopiero w 2008 roku. Z najlepszymi to my graliśmy w latach 2000- 2004, kiedy gromiliśmy Schalke Gelserkirchen, Parmę z Gilardino, Mutu i Adriano, Inter Mediolan i tym podobne kluby.
Skoro tak twierdzisz, to odsyłam jeszcze raz do przeczytania mojego postu, a później do własnych przemyśleń... Czy w '08 Barcelona nie była już zaczątkiem tego, czym jest aktualnie?
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 29-01-2012, 21:18
No tak była, mówię tylko, ze pomyliłeś się o kilka lat Aha i Wisła grała z Bracą nie w Pucharze Uefa a w eliminacjach Ligi Mistrzów. Fajnie, że jednak udało się wygrać. W tamtym pamiętnym sezonie w europejskich pucharach Barcelona przegrała tylko 1 mecz na wyjeździe ( z Wisła Kraków) !
_________________
Ostatnio zmieniony przez Adrianby 29-01-2012, 21:18, w całości zmieniany 1 raz
Błagam miałem ciężki dzień, a muszę pisać jeszcze raz, bo nie wiem czemu nie działa mi "cytowanie selektywne"
Czy ja napisałem, że grała w Uefie z Barcą? Wymieniłem kilka momentów, w których Wisła pokazała klasę oraz kilka kiedy dała ciała. Nic nie wspominałem, że grała w eliminacjach, ani też że grała z Barceloną w grupie w PUEFA.
PS. To że w tamtych czasach Mutu, Adriano i Gilardino grali w Parmie, która grała z Wisłą nic nie znaczy. W 2007 roku na MŚ do lat 20 w Kanadzie przeciwko Polsce w reprezentacji Brazylii grali m.in. Pato, Marcelo, czy David Luiz.
Obydwaj Panowie czepiacie się szczegółów. I to na siłę.
Mazi oddzielił wyraźnie w swoim poście dwa momenty związane z Wisłą, dyskusja bez sensu, wystarczy po prostu uważnie czytać.
Co do tego Adriano i Gilardino... to po prostu miało na celu podkreśleniu tego, kto wówczas grał w Parmie, przecież wiadomo, że niedługo potem drogi tych zawodników się rozeszły - Brazylijczyk wylądował w Interze, a Włoch w Milanie. Kropka.
(tak jak to czyniła w pucharze UEFA w bodajże 2003 roku, czy wygrana z Dumą Katalonii),
Widać rozdzielenie dwóch części? Widać. Więc w czym problem? Jedyny błąd, jaki widzę - te sukcesy to nie była jesień 2002? W 2003 chyba odpadli z Lazio w pierwszej wiosennej eundzie?
Ale za to później wtopiłeś, Przemek. W składzie rzeczywiście byli gracze tacy jak Pato, Willian, Luiz Adriano, Marcelo, Jo, Renato Augusto. Wszyscy po 17-20 lat. Czy to umniejsza sukces Polaków? Ani trochę, bo na turniej pojechali NAJLEPSI, jakich Brazylia miała do dyspozycji.
Tu macie wspomnienie tych meczów Wisły z sezonu 02/03. Autor ominął mecz z NK Primorje(czy z kim oni wtedy grali? Wydaje mi się, że mecz ze Słoweńcami to właśnie ten sezon), ale dalszych wydarzeń już nie przepuścił.
http://15minutprzerwy.blo...w-20022003.html
EDIT: A jednak jest też opis meczów z Primorje(dobrze obstawiałem), po prostu nie zwróciłem uwagi i od razu szukałem meczów z Parmą
_________________
Ostatnio zmieniony przez Maciex1995 30-01-2012, 11:21, w całości zmieniany 2 razy
Napisałem, że w Brazylii w 2007 roku grali tacy i owacy zawodnicy. OK, ale nie napisałem, że umniejsza to sukces Polaków, co na siłę wmówić mi próbuje Maciek. Jednak Parma 10 lat temu również dysponowała potężnymi nazwiskami zawodników, których kariery w niedługim czasie eksplodowały. Mimo to piłkarzom typu Adriano, Frey, Mutu, Gilardino, czy Nakata nie udało się zwyciężyć z ABG.
W takim razie źle zrozumiałem akapit:
[quote="Mazi]PS. To że w tamtych czasach Mutu, Adriano i Gilardino grali w Parmie, która grała z Wisłą nic nie znaczy. W 2007 roku na MŚ do lat 20 w Kanadzie przeciwko Polsce w reprezentacji Brazylii grali m.in. Pato, Marcelo, czy David Luiz.[/quote]
Chodzi ci o to, że "co z tego, że tacy piłkarze grali, skoro przegrali z nami"? W takim razie nie można powiedzieć, że to nic nie znaczy. Znaczy, bo triumf nad piłkarzami nadającymi się do II ligi to nie to samo, co triumf z piłkarzami klasy światowej.
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 30-01-2012, 19:46
Co do tego sezonu 2002/2003 Wisły, warto dodać, że gdyby Wisła przeszła Lazio , a przeszłaby ich, gdyby nie samobój Jopa to Żurawski został by królem strzelców Pucharu Uefa. Na koniec rozgrywek tabela strzelców wyglądała tak:
Już zostawmy tą biedną Wisłę w spokoju. Zobaczymy co ugra, a dopiero później będziemy komentowali. W Pucharze Europy w 1979 zaszła jeszcze dalej.
Bardziej realne na chwilę obecną wydaje mi się zwycięstwo Legii nad Sportingiem. Jako kibic Wisły Kraków powinienem nawet nie myśleć o czymś podobnym, jednak uważam że stołeczny klub ma mocniejszy zespół. Wisła nie podejmuje żadnych kroków, żeby kogoś ściągnąć. Kilka tygodni wstecz do wzięcia był Kuba Świerczok. Ostatecznie poszedł do naszych zachodnich sąsiadów grać do Kaiserslautern. Zabraknie Małeckiego i Meliksona i znowu nie będzie komu kopać piłki do bramki. Fajnie, że rozwinął się Biton, jednak jest on jedynie wypożyczony. Boję się, żeby z Dudu nie było tak jak z Cikosem rok temu.
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 30-01-2012, 21:32
Wisłę budowano wiele lat i stwierdzono, że koniec, że wreszcie ją zbudowano. Popatrz nikt nie przyszedł, ale zespół jest kompletny- mamy po dwóch piłkarzy na każdą pozycję. Jesteśmy jedynym zespołem, gdzie nikt nie przyszedł, ale i nikt nie odszedł. Kompletne 0 na rynku transferowym dobrze nam zrobi. Z Legii już odeszło trzech piłkarzy, w tym Manu i Ariel Borysiuk. To, że są silniejsi to nie znaczy, że przejdą Sporting. Zresztą mają ten mocniejszy zespół ? Zobaczymy już 11 lutego w inauguracji sezonu. Życzę jednak legionistom awansu, ale osłabiony Standart nie ma prawa przejść Wisły Kraków, gdzie po kontuzjach wrócili Melikson i Sobolewski, ostoja pomocy. Dodatkowo mamy na stanowiska porządnego trenera Kazika Moskala, który oddał by za Wisłę życie i spędził przy Reymonta prawie wszystkie swoje piękne lata. Nie mamy trenera takiego jak SKorża- dla którego mecz z Cracovią ( w przypadku Wisły) czy mecz z Polonią (w przypadku Legii ) jest tylko kolejnym, następnym meczem do wygrania.
Czy aby na pewno Wisłę budowano przez wiele lat? Z tego co wiem to w 2010 przyszli Wilk, Paljić, Chavez i Jovanić. Rok później dołączyli Pareiko, Jaliens, Jovanović, Lamey, Melikson, Nunez, Genkov, Biton, Iliev i będący na wypożyczeniu Junior Diaz. Dłużej z Wisłą są jedynie (z Młodej Ekstraklasy) Filip Kurto, Michał Czekaj i Daniel Brud (którzy również musieli czekać na swoje debiuty do 2010 - Kurto i 2011 roku), Kirm i Garguła (2009 rok), Sobolewski, Boguski i Mały. Fajnie, że mamy dobry skład, nie będę już zakładał nowego wątku, że jest mało Polaków, bo nie o tym mowa. Borysiuk w 100% jeszcze nie dogadał się z Kaiserslautern, a z tego co dzisiaj wyczytałem jest bliższy przeprowadzki do FC Brugge. Dodatkowo powiem, że Legia praktycznie sobie sama zbudowała zespół, wychowując zawodników od małego. I w taki oto sposób mają w zespole m.in. Michała Żyro, Michała Kucharczyka, Rafała Wolskiego, czy Maćka Rybusa. Każdy z wymienionych przyszedł do Legii z nadzieją na rozwój, co opłaciło się zarówno zawodnikom jak i klubowi. Teraz patrzę, że gdy przyszedł Kazio Moskal w Wiśle próbują tego samego ściągając z ME Czekaja i Bruda. Mam nadzieję, że im się to uda.
Słabe występy Sportingu i Standardu to za mało. Polskie kluby musiały dołożyć coś od siebie. Nie dołożyły, więc odpadły. Szkoda, że wiosną nie będziemy się już emocjonowali meczami Wisły ani Legii przeciwko europejskiej "wyższej klasie średniej".
Cieszy, że w tym roku aż 2 polskie ekipy doszły na tyle daleko, że po przerwie zimowej znowu grały, ale wszyscy chcielibyśmy w końcu zobaczyć nasze kluby w dalszych rundach niż 1/16
A w mediach oczywiście znowu to samo. O meczach niewiele, ale sporo gadania "źli kibole! Za granicą tego nie ma".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach