[Maciex1995]

Nie wszyscy są z naszym forum od samego początku. Tak naprawdę, zakładając forum, myślałem o zgromadzeniu tutaj zupełnie innych ludzi. Nie miałem pojęcia, że losy forum potoczą się w taki sposób, bo przed oczyma rysował mi się zupełnie inny obraz przyszłości. Za nami już rok i przez ten rok sporo się wydarzyło, przede wszystkim miała miejsce pewna zmiana warty w środowisku kolekcjonerów figurek. Tym starszym chcę właśnie przypomnieć dawne czasy, a tym młodszym chcę pokazać jakiś zarys tego, jak to wszystko kiedyś wyglądało...

Od czego należałoby zacząć? Zazwyczaj ma rację ten, który mówi, że najlepiej zacząć od początku. Tutaj jednak to nie jest taka prosta sprawa. Uważam, że lepszym rozwiązaniem będzie rozpoczęcie od grudnia 2006 roku. W dniu tym trafiłem przez przypadek na prowadzone przez Elvisa forum Corinthianpolska. Nie było to wyjątkowo prężnie działające forum, ale dla tamtejszych użytkowników w pełni wystarczało. Nikt nie oczekiwał, że popularnością dorówna ono największym forom w Polsce. Najważniejsze, że grupa pasjonatów mogła porozmawiać o swoim hobby w jednym miejscu. W porównaniu z MyCorinthian forum wyglądało ubogo – podłużne, wąskie logo, szary styl SubSilver(standardowy dla nowo utworzonych for), żadnych tam ikonek działów, żadnego koloru tła, nie było Shoutboxa ani dodatków w stylu padającego śniegu. Moja kolekcja liczyła wtedy ledwie 20 figurek Headliners z 1997 roku, więc w porównaniu z dzisiejszym zbiorem była bardzo skromna. Kiedy znalazłem to forum, nie było dla mnie ważne, że wyglądało ono kiepsko. Znalazłem miejsce, w którym mogłem dowiedzieć się czegoś o swoim hobby.
Poznałem tam ludzi, którzy właśnie kończyli swoje działanie na forum, ale więcej było tych, którzy w przyszłości pisali historię CorinthianPolska przez kolejne dwa lata. Kuba1899, Gandalf68, Wielki Dżon, Giorgio85, Jurek, Milan, Kaczoro, Chelsea_fan, BecksRM, Piotrek1899, Elvis, Pablo Don Scovrone, Macias23, Patryk Fic, Marko, Mart Poom, Gmochu, Juverm, Sys... Dzięki forum poznałem sporo kolekcjonerów figurek. Wielu po drodze zrezygnowało. Przyczyny były różne, ale skutek ten sam – o jednego pasjonata mniej, ekipa o jedną osobę słabsza. Mimo to, radziliśmy sobie, choć po drodze było parę kryzysów. Pierwszy z nich forum przetrwało niemal w 50% dzięki mojej postawie. Do dziś pamiętam, że jakieś 3 miesiące po swoim przybyciu w to miejsce podtrzymywałem je przy życiu razem z forumowym kolegą Claudio3, którego ciepło wspominam również dlatego, że to od niego kupiłem swoją pierwszą figurkę ProStars, którą mam do dzisiaj. Forum utrzymało się przy życiu, ale nie na długo...
W lipcu straciliśmy drugie w historii forum CorinthianPolska(o pierwszym dowiedziałem się, kiedy było już od dawna nieczynne). Dzięki aktywności Elvisa szybko stworzono nowe forum, na którym główne role na początku odgrywały te same osoby, co na starym, właściwie jedynym ważnym nowym był dobrze nam znany HugoL3. Forum prosperowało dobrze, z małymi przestojami, przez około rok. Potem rozpoczął się powolny upadek forum. Działo się coraz mniej, sytuację próbował ratować Mazi, wówczas znany jako Makumba, ale niestety, dosyć nieudolnie. Widać było, że tematy są jakby wyjałowione, że w większości z nich nikt nie ma nic do dodania, więc dalsza gorąca debata nie była możliwa. Na przełomie 2008 i 2009 roku forum było już martwe, choć Elvis nie wyłączył go zupełnie. Właściwie cała świetna ekipa się posypała. Jeszcze niedawno trzon forum stanowiły takie osoby, jak Piotrek1899, HugoL3, Maciex1995, Elvis, Kuba1899, Kaczoro, Chelsea_Fan, Don Scovrone, Macias23, DJ Ficu, Mariusz_ek, Marko. Niemal w jednym momencie cała ekipa się posypała, dużo z tych osób zrezygnowało z dalszego zbierania lub pisania na forum, a jedynym, który do nas potem doszedł, był Makumba. Pod różnymi nickami pisał na wszystkie możliwe tematy, jednak administrator nie był zadowolony z poziomu tych postów, przez co Przemek miał tam sporo problemów. Trafił na kiepski moment, bo kiedy on zaczął pisać, niemal cała reszta przestała. Jedynymi ze starszych stażem użytkowników, którzy podjęli się próby ratowania forum, byli Elvis, HugoL3 i ja. Niestety, było to za mało, a skoro firma nie dawała wówczas znaków życia – żadnych ciekawych nowych figurek – dyskusja musiała się wreszcie zakończyć.

Forum straszyło pustkami, nic się nie działo i nosiłem się wówczas z zamiarem utworzenia nowego forum Corinthian. Ta sama ekipa, ale bardziej profesjonalne podejście – chciałem zdecydowanie bardziej wykorzystać możliwości, jakie stwarza jun.pl swoim użytkownikom. Na początku nie wdrożyłem tego planu w życie z prostej przyczyny – myślałem, że ludzie niezbyt chętnie przeniosą się ze starego, dobrego CorinthianPolska na nowe forum, a poza tym aktywność użytkowników na starym forum była bliska zeru, więc w nowym miejscu nie byłoby chyba lepiej. Wtedy na GG napisał do mnie Makumba, który zaproponował stworzenie nowego forum. Nie ukrywam, że dotąd, jak większość użytkowników CorinthianPolska, nie traktowałem go poważnie, ale skoro znalazł się ktoś, kto był w stanie pomóc mi w nowym, odważnym projekcie, zgodziłem się. Szybko wymyśliłem adres i 24. stycznia powstało forum MyCorinthian.
Z początku nie liczyłem, że przetrwa w dobrym stanie aż rok. Myślałem, że będzie z nim jak ze stroną CorinthianFigures – trochę popiszę, a potem już się skończy i je usunę. Na początku udało się jednak skonfigurować forum w taki sposób, żeby nie odpychało, a 26. stycznia na dobre wystartowaliśmy – rozpoczęliśmy dyskusje na różne tematy, pozapraszaliśmy tych, którzy dotychczas tworzyli CorinthianPolska. Nie wszyscy, którzy byli rozpoznawani na starym forum, zagościli na dobre na MyCorinthian. Wizyta tych, którzy nie wchodzili od dawna na forum i nie zbierali już figurek była w większości przypadków zbędna, choć kilku takich użytkowników bardzo nam się przydało, zwłaszcza na początku. Claudio3, Kaczoro, BecksRM, Kuba1899, Macias23, Pablo Don Scovrone, Patryk Fic czy Kamil Pycio nie zawitali u nas i najprawdopodobniej nigdy nie zawitają, a utrata takiej części starej ekipy musiała być bardzo bolesna. Na szczęście znalazło się jeszcze parę osób, które działały na nowym forum i dzięki temu nie zatonęliśmy w przedbiegach.
Mało brakowało, a takie zatonięcie zaliczylibyśmy już w marcu, a nawet lutym. Po gorących dyskusjach na starcie przyszedł czas ochłodzenia i trwało ono dobre kilka tygodni. Czasem myślałem, że to już koniec. Odnosiłem wrażenie, że forum okazało się niewypałem, o którym szybko zapomnimy, podobnie jak stworzona przeze mnie swego czasu strona. Nie pomógł nawet konkurs, w którym do wygrania były 2 figurki – Jean Pierre Papin z Headliners(blister) oraz Steve Parker z najnowszej wówczas serii PREM07/08(saszetka), obie o wartości około 10-15 zł. Kiedy byliśmy już blisko przepaści, zameldował się u nas niejaki Melo_sopot. Pomógł rozruszać rozmowy w wielu tematach, choć nabijaniem postów czasem doprowadzał mnie do furii. Trzeba mu jednak oddać, że rozruszał forum i zaprosił tutaj jednego z najaktywniejszych użytkowników, którym jest Ketjow10. Zaczął od ostrego starcia z administratorem, jednak po jakimś czasie wrócił do łask i przez kilka miesięcy był jednym z filarów MyCorinthian. Udało się zrobić krok do przodu, znowu zaczęliśmy się rozwijać. Było na tyle dobrze, że czerwiec okazał się najlepszym miesiącem w historii forum. Użytkownicy napisali wówczas ponad 1100 postów, czyli prawie 40 dziennie oraz założyli 60 tematów – więcej założono tylko w styczniu, kiedy zakładanie tematów było konieczne, żeby jakoś wystartować.
Potem na forum bywało różnie, czasem bywały wielkie zastoje, a czasem niemal wracaliśmy do złotych czasów. Nie meldowało się tu wielu nowych użytkowników, ale mimo to przetrwaliśmy. Trwamy tak do dziś i mam nadzieję, że za rok będę mógł powtórzyć to zdanie. Choć wygląda na to, że nasza przyszłość nie będzie różowa, wciąż jest nadzieja, że będzie lepiej. Wciąż jest jakaś niewielka nadzieja, że figurki Corinthian będą w Polsce znowu bardzo popularne, a wtedy zawita do nas więcej użytkowników. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że dołączy do nas ledwie kilka zaangażowanych użytkowników i będziemy musieli sobie radzić sami. Także sami będziemy musieli dopilnować, żeby forum wciąż trwało. Postarajmy się więc, żebym za rok miał komu pisać kolejną urodzinową „Historię MyCorinthian w pigułce”...

[REKLAMA]

[Maciex1995]

Sto lat, sto lat!
Minął kolejny rok, odkąd założone zostało forum MyCorinthian.
24. stycznia 2009 roku założyłem forum, 25. stycznia powstał pierwszy regulamin, 26. ruszyliśmy. Nie sądziłem, że forum przetrwa tak długo. Z okazji urodzin trwa konkurs, dzisiaj rozesłałem uczestnikom pytania ostatniego etapu. Rozstrzygnięcie za tydzień. Życzenia? Żeby za rok znowu można było świętować urodziny forum!
By nie łamać danego sobie słowa, nie upiję się za pomyślność forum, ale może skoczę do sklepu po napoje bezalkoholowe

[Maciex1995]

4 lata minęły. Ostatni rok był chyba najcięższy z nich wszystkich. Przez wiele miesięcy forum nie było zbyt chętnie odwiedzane, przez kilka miesięcy było po prostu oficjalnie zamknięte. Wróciliśmy na stare śmieci chwilę przed świętami i chyba nikt nie żałuje.
Porównajcie sobie - kto wchodził i pisał na forum rok temu, a kto teraz. Widać zmianę. Gibbson, Kuba i Białopole dołączyli w zasadzie po reaktywacji. Mam wrażenie, że to może nie być koniec. Kiedy ruszy sklep Football Figures, figurki mogą stać się znów popularniejsze. A większa popularność to i więcej potencjalnych użytkowników na forum.
W ciągu ostatniego roku wykupiłem ostatnie figurki z kolekcji Chelsea_Fana, to był jeden z niewielu tych, którzy w społeczności polskich kolekcjonerów był aktywny przede mną. Później kupiłem całą kolekcję Arsenalu z rąk PabloDonScovrone, który pojawił się na CorinthianPolska w podobnym okresie co ja. Już po nowym roku pomogłem wyprzedać kolekcję Gracjanowi, chociaż z początku bardzo mu to odradzałem. Nie mogłem już wpłynąć na decyzję, więc uznałem, że przynajmniej w czymś pomogę. Te 3 zdarzenia trochę symbolizują zmianę. Ci wszyscy trzej kolekcjonerzy byli starsi ode mnie. Nigdy tego się nie spodziewałem, ale powoli przechodzę do grupy forumowiczów, których można uznać za starszych wiekowo. Brzmi dla mnie jak kpina, ale później rozglądam się kto wchodzi na forum i widzę - połowa piszących liczy sobie mniej lat. Co jest jednak zaskakujące - tak jak na przełomie 2011 i 2012 na forum wpadło 2 nowych, którzy zadomowili się tu na dobre - Sycyljczyk i Snajperxxx - tak później wpadli do nas jeszcze Jcob i Gibbson. Mówię o tym, że ciągle przychodzą młodsi, ale okazuje się, że to hobby jest też czymś atrakcyjnym dla dorosłych kibiców. I to nie tylko tych, którzy zaczęli w dzieciństwie i z tego nie wyrośli, bo takich osób jest mnóstwo. Mam na myśli tych, którzy późno kupują pierwsze figurki i dobrze się w to wkręcają. I wydaje mi się, że na takich osobach można będzie polegać, im figurki mogą się nie znudzić.
2 miesiące temu nie widziałem żadnych perspektyw dla tego forum. Więcej - wcześniej codziennie sprawdzałem, czy jest coś nowego, ale w końcu po prostu mi się odechciało i nawet mi tego nie brakowało. W zasadzie, uznałem, że forum nie będzie mi dłużej potrzebne. Szczęśliwie, od tego czasu trochę się zmieniło.
Niedawno coś się ruszyło i w przekroju ostatniego roku, perspektywy są być może najlepsze ze wszystkich, które już obserwowaliśmy. Pojawiła się firma wydająca figurki, pojawiły się nowe gwiazdy umodelowane już przez SoccerStarz, przerwa między ostatnimi MicroStars i pierwszymi SoccerStarz wymusiła wydanie wielu nowych figurek. Wreszcie figurki trafiły do polskich sklepów, wreszcie co najmniej kilka osób rozpoczęło zbieranie figurek. Tak jak kiedyś mogliśmy zbierać się do zamykania forum, tak teraz widzę przed nim jakąś przyszłość. I w momencie pisania tej wypowiedzi ta przyszłość wydaje mi się coraz lepsza.
Wypełnienie się ostatniego zdania wydaje się najlepszym życzeniem na 5. rok funkcjonowania forum.

[Adrianby]

Sto lat, sto lat !

4 lata- wow, ogromny szacunek, nie pomyślałbym. Mieliśmy wzloty i upadki, kryzysy, ale tak potężne i jedyne forum o naszym hobby w Polsce nie mogło tak po prostu zniknąć. Myślę, że za kolejne 4 lata, nadal forum będzie istniało, a przez ten czas znów będziemy mieli wzloty, upadki, kryzysy- z których wyjdziemy. Gibsson, Kuba, Białopole chyba nas uratowali, do tego wrócił do nas jeszcze nicolaus- mamy silną forumową 6, wspieraną czasami przez snajperxxa, sycylijczyka i tomka98. Jest nas więc 9 osób na forum, co jest bardzo dobrą liczbą, biorąc pod uwagę nasz poprzedni kryzys. Gracjana nie liczę, zrezygnował ze zbierania i pozbył się swojej kolekcji ( choć ma jeszcze w domu 3 figurki ) , wiec chyba nie będzie zbytnio aktywnym użytkownikiem. Po upadku starych kolekcjonerów, liczę bardzo na tych nowych- aby szybko im się nie odwidziało. Przypomina mi się czas, kiedy kupowałem od Maćka pierwsze 5 figurek. Potem miałem ich 16, potem 25. Gdy miałem 40- wyglądało to już na niezłą kolekcję. Z dzisiejszą dostawą prawdopodobnie przekroczyłem liczbę 700 figurek ( albo mam coś w granicach 680-690 ). Życzę więc jeszcze wielu wspaniałych chwil na naszym forum Dużo lepiej kolekcjonuje się coś, gdy wiesz, że inni też to robią, bo gdy tylko Ty to robisz w swoim kraju to zapał do tego spada. Życzę wam wielu figurek, wielu postów i mile spędzonego następnego roku na forum ! PS: na jun.pl chyba nie ma wielu forów, które istnieją już 4 lata, więc myślę, że warto coś tam wspomnieć o nas.

[Maciex1995]

Czteroletnią historię podsumowuje osiągnięcie wśród for postawionych na jun.pl:
http://jun.pl/forum/topic...npl-vt11417.htm
Jeżeli nadzieje, które narobili nowi kolekcjonerzy, wkrótce się spełnią, to wkrótce doczekamy czasów, na które czekamy 4 lata - kiedy na forum codziennie coś się dzieje i to przez czas dłuższy niż 2 tygodnie Od reaktywacji półtora miesiąca temu pojawiło się tu sporo nowych osób, które mogą coś zmienić na lepsze. Czy zmienią - ocenię w podsumowaniu na 5-lecie forum

[Maciex1995]

Dzisiaj mija 6 lat od założenia MyCorinthian. Sami widzicie, że przez te 6 lat głównie leżymy i wegetujemy, ale zawsze warto wspomnieć o rocznicy.
Nie chce mi się pisać dłuższego, emocjonalnego posta na te "urodziny", bo w zasadzie wystarczająco dużo o początkach forum napisałem już przy poprzednich rocznicach.

Forum na darmowym serwerze o mało popularnym hobby, na które z założenie nie wydajemy kasy - ogólnie to zawsze mamy raczej pod górkę niż z górki. Od jakiegoś czasu myślę o popularyzacji figurek w Polsce w inny, bardziej czynny sposób... Ale to temat na inną rozmowę i do tego wszystko w czasie przyszłym niedokonanym.