Ja czensto gram w domu. Mam dwje bramki w swojim pokoiu zrobione z aluminium. musze tylko często kosić trawe bo szybko odrasta. Z linjami też mam kłopot. Musze sam malować linie taką pokruszoną kredą. Gdy przychodzi lato to bramki wynosze na dwór bo jak jest cieplo w mieszkaniu to sie nagrzewają i można sie poparzyć. Czasami przychodza do mnie kolegi i użądzamy sobie turniej coś tak jak Liga Mistrzów. Nawet dwa razy uderzyłem z przewrotki.
A teraz na poważnie - Tomku to temat o sportach jakie uprawiamy z zapałem. Wiadomo, że każdy z nas czasami lubi kopnąć piłkę, ponieważ faceci są do tego stworzeni, ale nikt tutaj nie wypowiada się o ligach podwórkowych. Możemy dyskutować o np. koszykówce, siatkówce, piłce nożnej ale to musi być napisane w jakiś normalny sposób. Wyobraź sobie, że ja nagle będę tutaj pisał o każdym tzw. spotkaniu koleżeńskim z udziałem piłki. Ani Ty ani nikt inny nie zna na tym forum moich kolegów (no poza KubaKiem). Napisz może jaki sport uprawiasz tak wiesz - z zaangażowaniem, bo piłkę kopaną na tym forum lubi chyba każdy
_________________
Ostatnio zmieniony przez PrzemkoXVI 22-07-2010, 17:38, w całości zmieniany 1 raz
Poruszając temat amatorskiego uprawiania popularnych sportów:
Większość z nas nie unika grania w piłkę, więc pytanie nie jest takie trudne - na jakiej pozycji najbardziej lubicie grać albo na jakiej najlepiej sobie radzicie?
Żeby nie rozdupiać tematu, sam napiszę od razu, a nie odpiszę sam sobie w jakimś innym terminie Mi najbardziej odpowiada bramka albo środek pomocy - na bramce sobie radzę całkiem dobrze, chociaż nawet w porównaniu z rówieśnikami jestem trochę niski. Z kolei środek pomocy to pozycja, w której mogę wykorzystać swoje walory wynikające z samego charakteru - nie mam mega precyzyjnego strzału ani oszałamiającej techniki, ale nie zdarza mi się przechodzić obok meczu. O ile brak walki u skrzydłowego to znaczna wada dla drużyny jedynie w akcjach ofensywnych, to środkowy pomocnik musi dawać z siebie wszystko zarówno w ataku, jak i w obronie, dlatego mogę tam wykorzystać nieustępliwość i niezłą kondycję. Poza tym wiem, kiedy nie kiwać(strata w środku boiska to wielka nieodpowiedzialność), w wielu sytuacjach wolę szukać dobrego podania, ale w kontrataku oczywiście czasem trzeba kogoś obiec i utrzymać się przy piłce.
No to kolej na innych użytkowników. Wypowiedzcie się.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Maciex1995 01-08-2010, 19:06, w całości zmieniany 1 raz
U mnie jest mniej więcej tak samo.Dobrze mi idzie na bramce i na lewej pomocy(dlatago że jako jedyny z klasy jestem lewonożny).Gdy gramy jakieś turnieje typu klasa z klasą koledzy dają mnie na prawą obronę.Nie jestem zbyt szybki(przez to że mam astmę) ale z techniką i ze strzałami jest już lepiej.
Dla mnie to oczywiste, dlaczego.
Gracze występujący w bramce i na pozycjach, na których głównym(lub jedynym) zadaniem jest atakowanie bramki rywala, są najbardziej podziwiani i są uważani za największe gwiazdy. Gra na tych pozycjach jest najbardziej spektakularna, a robota defensywnego pomocnika to ciągłe zapierdalanie i mało atrakcyjnych akcji typu piękne gole czy doskonałe asysty. Prawie nikt nie garnie się do takiej gry, że ciągle trzeba robić, a nie ma wyraźnych efektów, za to w ataku wystarczy dostać podanie pod bramką i raz celnie kopnąć.
Ja wczoraj zaliczyłem swój debiut w piłce ręcznej, bo dzień wcześniej wuefista poinformował mnie, że mają wakat na bramce Zajęliśmy 3 miejsce w międzyszkolnych mistrzostwach Zabrza (na 5 szkół). Z takiej zbieraniny - ja grałem pierwszy raz w życiu, niektórzy ostatni raz grali na podobnym turnieju rok temu, mało kto miał większą styczność z tym sportem - wyszedł dziwny efekt, bo pokonaliśmy późniejszych mistrzów, ale w pierwszym meczu tylko zremisowaliśmy z drużyną, która ostatecznie zajęła chyba 4. albo 5. miejsce i zabrakło nam tego punktu do walki o złote medale...
Albo mamy w szkole jakieś złote pokolenie geniuszy "szczypiorniaka"(raczej nie), albo u nas olewa się wychowywanie nowych zawodników w sporcie, w którym dopiero co zdobyliśmy kilka medali na światowych imprezach. Obawiam się, że ta druga opcja jest bliższa prawdy.
Ulubiona drużyna: Real Madryt
Zbierasz od: Od niedawna
Wiek: 39 Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Ozimek
Wysłany: 08-03-2014, 20:50
ja ręczną trenowałem od podstawówki i polecam każdemu. Też nie mieliśmy zawodnika, który miał szanse na większe wybicie się, ale jako całość nienajgorzej nam szło. Drużynę mieliśmy do zakończenia liceum i skład praktycznie się nie zmieniał, potem przez bra kasy wszysktko się rozpadło,teraz staramy się to odnowić jako oldboye, ale cięzko.
W każdym razie całe życie fascynuję się piłkną nożną, ale zdecydowanie wolałem grać w ręczną... dlaczego? Może bardziej kontaktowy i mniej symulanótw. Nawet jak ktoś zdecydowanie większy wchodził we mnie, to grałem twardziela, że nic mi nie jest, niż przewracano, 15 fikołkóq i łapanie się za ryj...
Do mojego liceum chodził kiedyś Tomasz Rosiński, obecny reprezentant Polski, kilka razy wygrywał mistrzostwo kraju. Wuefista wspomina ówczesne turnieje z łezką w oku
Ulubiona drużyna: Manchester United
Zbierasz od: Styczeń 2013
Wiek: 31 Dołączył: 01 Lut 2013 Posty: 186 Skąd: toruń
Wysłany: 31-01-2015, 16:17
Ja zacząłem ostatnio znowu zacząć grać amatorsko w piłkę. Prędzej przez około 10 lat grałem w TKP ELENA TORUŃ , a teraz gram w zespole który utworzyłem wraz z znajomymi Niedźwiedzie Toruń. Jesteśmy obecnie w trakcie pierwszego sezonu w B klasie i już spełniliśmy nasze założenie przed sezonem że nie spadniemy niżej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach