[Maciex1995]

Na pewno część z was zastanawiała się, jak zrobić dobry Repaint. Co zrobić, żeby figurka dobrze się prezentowała? Właśnie to chcę dzisiaj wytłumaczyć.

1. POMYSŁ
1.1 Mam figurkę ... z ... serii i chcę ją przemalować na ... . Czy warto to zrobić?
Najlepiej przemalowywać figurki niezbyt cenne. Nawet w przypadku, gdy praca się nie uda, nie stracimy wtedy wiele. Cenne figurki lepiej zostawić na półce i nie malować ich
1.2 Czy na pewno opłaca się malować na kluby z Premiership i reprezentacje, skoro w najbliższym czasie takie figurki mogą wyjść oficjalnie?
Właśnie dlatego najlepiej malować na stroje wyjazdowe, które ukazują się rzadziej oraz na byłe drużyny. Najlepiej przed ropoczęciem przemalowywania zastanowić się, czy taka figurka już kiedyś była albo czy niedługo może być.
1.3 Jak przygotować się do malowania przed rozpoczęciem pracy?
Trzeba znaleźć choć kilka zdjęć zawodnika w stroju, na jaki chcemy przemalować. Nie możemy obejść się bez farb i pędzelków, poza tym oczywiście kubek wody, ja pomagam sobie również wykałaczką i czarnym tuszem. I jakaś gazeta, żeby nie ubrudzić blatu, na którym malujemy, też się przyda.
2. MALOWANIE
2.1 Zamalowałem figurkę kolorową farbą, ale wciąż prześwituje pierwotny strój zawodnika. Co zrobiłem źle?
W żadnym wypadku nie można nakładać w takiej sytuacji kolejnych warstw farby. Figurka będzie wtedy pomalowana zbyt grubo i będzie to kiepsko wyglądało. Moim zdaniem najlepszy sposób na taki problem to podkład. Na samym początku malujemy figurkę zupełnie na biało(oczywiście sam strój) lub w przypadku bardzo ciemnych strojów - zupełnie na czarno. Musi to być dość cienka warstwa farby. Potem można już nakładać taką farbę, jaka ma być na figurce po skończeniu malowania.
2.2 Jak wykonać najmniejsze elementy na stroju, jak paski po boku koszulki i spodenek czy reklama na koszulce?
Jeżeli są to czarne elementy, to polecam czarny tusz kreślarski i wykałaczkę. Tusz można kupić w sklepie za ok. 5 złotych i to za stosunkowo duży pojemniczek, który starczy na naprawdę wiele figurek. "Na oko" wygląda niepozornie, ale na figurkę nie nakłada się go zbyt dużo.
Jeżeli te elementy są innego koloru, to robimy tak samo, tylko zamiast tuszu używamy farbki.
Niektóre elementy da się też zrobić inaczej. Gdy mamy zawodnika w białym stroju, a malujemy go na drużynę grającą w czarnych kostiumach z białymi elementami, to można cały kostium zawodnika zamalować na czarno, a potem zdrapać farbę w odpowiednich miejscach zwykłą igłą. Trzeba jednak robić to ostrożnie i pamiętać, że poprzedni strój,w którym był zawodnik, też miał elementy innego koloru i można zdrapać farbę w taki sposób, że te różnokolorowe elementy będą widoczne.
2.3 Co zrobić, gdy trochę farby zostało np. na twarzy zawodnika?
Poczekać, aż farbka zaschnie, a potem zdrapać igłą. Nie zostanie po tym większy ślad.
2.4 Od czego zależy, czy figurka będzie się błyszczeć, czy zamalowana powierzchnia będzie chropowata?
Gdy malujemy gęstą farbę albo nakładamy jej grubą warstwę, to istnieje dużo większe prawdopodobieństwo, że figurka nie będzie tak gładka i błyszcząca, jakbyśmy chcieli. Najlepiej nakładać farbę niezbyt gęstą i trochę rozwodnioną oraz nie nakładać grubych warstw. Lepiej będzie się prezentować figurka pomalowana kilkoma cienkimi warstwami. O tym, co zrobić, by figurka była "błyszcząca", będzie można przeczytać dalej.
3. PO POMALOWANIU
3.1 Z zawodnika X zrobiłem figurkę zawodnika Y, jednak na podstawce zostało X. Co zrobić, by ten napis nie był widoczny?
"Zakleić" ten napis. Można to zrobić klejem typu Super Glue, który nie jest drogi i dobrze sobie z tym radzi. Potem trzeba zamalować podstawkę farbą wybranego koloru, by klej nie był widoczny i żeby wszystko wyglądało, jakby napisu na podstawce wcale nie było. Zrobić nowy napis na podstawce jest ciężko, ale lepiej nie mieć na niej żadnego napisu, niż zostawić nazwisko innego piłkarza, niż ten przedstawiany na figurce.
3.1.1 Zamalowałem całą podstawkę, jednak na dole wyraźnie prześwitują statystyki i trochę mnie to irytuje. Jak je zlikwidować?
Jeżeli podstawka była wcześniej koloru zielonego, to przed zamalowaniem jej na wybrany kolor, trzeba dół podstawki zamalować na zielono i zaczekać, aż wyschnie. Nie należy się przejmować, jeżeli odcień farby nieco odbiega od odcienia zielonego na podstawce, gdyż ostatecznie będzie miała ona inny kolor. Tak samo przy innych kolorach podstawek - jeżeli podstawka jest czerwona, to dół zamalować na czerwono, gdy jest biała, to zamalować na biało itd. Postarajcie się, żeby nie było tam widać zbyt wielu pociągnięć pędzla. Potem można spokojnie zamalować podstawkę na wybrany kolor.
Drugim, lepszym sposobem jest namoczenie patyczka do uszu lub wacika zmywaczem do paznokci i zmazywanie farby z podstawki. Przy okazji warto coś takiego zrobić również na górze podstawki, a zwłaszcza przy nazwisku zawodnika, w przeciwnym razie całość może wyjść nieco gorzej.
3.2 Skończyłem Repaint, ale nie wygląda on, jak "firmowe" figurki, które wyglądają na idealnie gładkie. Jak to poprawić?
Zanim farba na figurce dobrze wyschnie, nabierz na pędzelek trochę bardziej rozwodnioną farbę(oczywiście tego samego koloru) i przejedź tym pędzelkiem po koszulce i spodenkach zawodnika, tak, żebyś nie rozmazał farby ani nie przebił się do tej warstwy farby, która była na figurce prze przemalowaniem, ale żeby chropowate "niedoskonałości" nie były już widoczne.
3.3 Skończyłem swój pierwszy Repaint i nie wiem, co w nim poprawić, ale mimo to nie jestem zadowolony...
Zanim zaczniesz tworzyć dzieła sztuki, musisz trochę poćwiczyć. Pierwsze Repainty zazwyczaj nie są zbyt dobre, ale jeżeli rozwija się swój talent, to potem jest coraz lepiej. Można kupić za grosze kilka figurek na Allegro i na nich ćwiczyć, nie przejmując się konsekwencjami - najlepiej, jeżeli będą to powtórki, stare figurki, figurki kupione zupełnie za grosze. Figurki, których, mówiąc dosadnie, spieprzenia, nie będzie się zbyt mocno żałowało.

[REKLAMA]

[PrzemkoXVI]

[Maciex1995]

Brzmi bardzo dziwnie, ale jeżeli w odpowiedni sposób się to zrobi, to daje efekt. Nie doradzam jednak nikomu eksperymentowania z tym na kilku figurkach jednocześnie, bo to nie jest w 100% sprawdzona metoda. To jest trochę ryzyko, bo raz się udaje, a raz nie, więc odradzam robienie tego na większą skalę.