Wyniki wczorajszych meczów LM:
AC Milan 2:3 Manchester United Olympique Lyon 1:0 Real Madryt
O ile zwycięstwo Manchesteru w Mediolanie nie było niespodzianką, to triumf Lyonu mógł zaskoczyć. Real w tym sezonie wrócił do koncepcji drużyny "Galaktycznej", ale w lidze nie potrafi odzyskać pierwszego miejsca, a w LM też jest do pokonania.
Bardzo ciekawie było na San Siro, gdzie Milan niezasłużenie przegrał z drużyną prowadzoną przez Sir Alexa Fergusona. Gospodarze byli lepsi, po raz kolejny zachwycał Ronaldinho, który niemal w pojedynkę oszukiwał całą defensywę "Czerwonych Diabłów", jednak goście zdołali uzyskać korzystny wynik. Nie bez pomocy szczęścia, bo gol Paula Scholesa na 1:1 był dziełem przypadku, ale liczy się wynik, a ten jest niekorzystny dla Rosso Nerich.
_________________
REKLAMA
Ulubiona drużyna: Górnik Zabrze / Liverpool FC
Zbierasz od: Czerwiec 2006
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 956
We wczorajszych meczach Bayern Munchen pokonał na Allianz Arena Fiorentinę, 2:1. Bramki strzelali Robben i Klose (dla Bayernu) oraz Vargas. Z kolei na Estadio de Dragao byliśmy świadkami wielkiego popisu błędów ze strony... Łukasza Fabiańskiego. Pierwsza bramka zdobyta dla Porto wyglądała mniej więcej tak - Skrzydłowy Porto Varela prowadził piłkę prawym skrzydłem. Minął obrońcę Arsenalu zwodem, wypuścił sobie piłkę i mocno dośrodkował. Nie wiedzieć czemu, Łukasz leżąc próbował sięgnąć piłki, która po jego rękach wpadła do bramki. Moim zdaniem Fabian, mógł spokojnie wyjść z bramki w stronę lecącej piłki i po prostu kucnąć, by ją złapać. Cóż, gol dla Porto. Arsenal wyrównał, Sol Campbell zdobył bramkę głową, po niezłym rozegraniu rzutu rożnego. Do ciekawej sytuacji doszło w 50 minucie tego meczu. Sol Campbell stwierdził, że skoro gracz Porto stosuje na nim pressing, to ten poda piłkę do bramkarza (który stał 2 metry za nim). Łukasz zamiast zastosować jakiś krótki drybling i wybić piłkę od razu ją złapał. Dziwie się po co w ogóle Sol podawał do Fabiana, mógł sam wybić tą piłkę jak najdalej...
Sędzia podyktował rzut wolny, który został rozegrany bez gwizdka w dodatku sędzia kompletnie nie widział sytuacji gdyż był plecami do wykonywującego. Szybkie podanie do piłkarza Porto na pozycji, nie krytego gdyż sędzia nawet nie dał czasu piłkarzom Arsenalu na powrót, ba nawet nie pozwolił Fabiańskiemu wrócić do bramki. Pech? Moim zdaniem wyszedł na jaw brak ogrania Fabiańskiego. Bramkarz mając 25 lat nie jest już żadnym młodym talentem i powinien grać. Zamiast gadać powinien naprawdę zmienić klub i to na taki, w którym na bank mógłby grać.
Fabiański prawdopodobnie będzie mógł "odegrać się" w lidze i jeżeli rozegra dobre zawody, może odkupić swoje winy z meczu z Porto.
Angielskie media nie zostawiły na nim suchej nitki, ale nie ma co robić z ich powodu tragedii - tamtejsi dziennikarze są, jacy są. Brukowce zawsze popadają ze skrajności w skrajność i tym razem znowu jadą po "Fabianie". Zobaczymy, co zrobią, jeżeli Łukasz uratuje Arsenal w następnym spotkaniu
AC Fiorentina 3:2 Bayern Monachium Arsenal Londyn 5:0 FC Porto
Real Madryt 1:1 Olympique Lyon
Manchester United 4:0 AC Milan
Pogrubioną czcionką drużyny, które awansowały.
Sensacją jest odpadnięcie Realu, ale dla nich odpadanie w 1/8 finału stało się tradycją.
Widzę tu też 2 niespodzianki. Są to tak wysokie wyniki w Londynie i Manchesterze. Zwłaszcza United zaskoczyli wysoką wygraną nad bezradnym Milanem. Miał być hit na Old Trafford, ale gracze z Mediolanu nawet nie powalczyli o awans...
Wczorajsze wyniki:
Sevilla-CSKA Moskwa 1:2 łączny wynik-2:3 dla CSKA
Chelsea-Inter 0:1 łączny wynik-1:3 dla Interu
(Pogrubioną czcionką drużyny,które awansowały)
Ucieszyło mnie to że Chelsea przegrała(bez urazy dla jej fanów).W dwumeczu Inter -Chelsea Inter spisał się znacznie lepiej i awansował.
Ja również jestem zadowolony z porażki Czelskich. Inter był dużo lepszy, a Ruskie pokazali że potrafią tylko faulować, Drogba czerwona. Powinien jeszcze obejrzeć taką kartę co najmniej jeden zawodnik Czelskich. Co to drugiego meczu jestem lekko zaskoczony.
Cóż, mam nadzieję, że Arsenal trafi na kogoś takiego jak Inter lub Bayern .
Znamy już wszystkich uczestników ćwierćfinałów LM! Są to:
Bayern Monachium
Arsenal Londyn
Manchester United
Olympique Lyon
Girondis de Bordeaux
FC Barcelona
Inter Mediolan
CSKA Moskwa
Mam już upatrzonych faworytów do gry w półfinałach, ale z zapartym tchem będziemy oglądać, jak ci moi faworyci będą walczyć o miejsce w 1/2. poza tym nie wiadomo, czy nie wpadną na siebie; może się przecież zdarzyć, że na 100% w półfinale zagrają piłkarze Bordeaux lub CSKA Moskwa(jeżeli wylosują siebie, ale nie wiem, czy nie ma znowu jakichś podziałów na koszyki i inne pierdoły).
Wygląda na to, że znowu obejrzymy finał Manchester United - FC Barcelona ...
Półfinały będą bowiem wyglądać tak:
Manchester/Bayern - OL/Bordeaux
Arsenal/Barcelona - Inter/CSKA
Myślę, że awansują do półfinałów ManU i Lyon oraz Barca i Inter , a w finale zagrają ManU i Barcelona . Na stadionie Santiago Bernabeu jak na ironię najważniejszy sukces w sezonie odniesie Blaugrana, co dla fanów z Madrytu i Manchesteru będzie nie do zniesienia.
Nie był bym taki pewny awansu Barcy, każdy tak samo myślał,że czelski czy Real zajdą daleko, jak daleko zaszli widzieliśmy. Barca, która ledwo wywiozła remis ze Stuttgartu ma zagrozić Kanonierom na Emirates ? Dobre żarty ! Naprawdę, na Emirates 2:0, na CN 2:2.
Awans przyszłych zwycięzców Champions League.
Barca, która ledwo wywiozła remis ze Stuttgartu ma zagrozić Kanonierom na Emirates ? Dobre żarty ! Naprawdę, na Emirates 2:0, na CN 2:2.
Awans przyszłych zwycięzców Champions League.
Chyba nie takie rzeczy zdarzały się w piłce nożnej. Widzimy to na przykładzie mega słabiutkiego Juventusiku w tym sezonie. W sezonie 2006/07 wygrał AC Milan, który ledwo dawał radę miernemu Celticowi, więc tu nic nie jest pewne.
Nie zdziwiłbym się, gdyby w tym sezonie wygrała drużyna, od której nikt nie oczekiwał takiego sukcesu...
Jeżeli prognozy Hugola by się sprawdziły,to ja stawiam na Bordeaux.Dawno nie widzieliśmy francuskiej drużyny w finale.Miło by było żeby to żyrondyści doszli do finału i żeby przegrali z Arsenalem .
Bordeaux? Najpierw mają do przejścia silny i nieprzewidywalny Lyon, a potem albo bardzo mocny Bayern , albo piekielnie dobry Manchester United.
Francuzi już odnieśli sukces, bo po raz pierwszy od 6 lat będą mieli kogoś "swojego" w półfinale. Niestety, wydaje mi się, że na półfinale się skończy.
Manchester United chyba będzie miał 3-ci finał LM z rzędu... Z niecierpliwością czekam, aż ta manchestersko-barcelońska hegemonia w światowym futbolu wreszcie się skończy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach