hej,co sadzicie o koncu w 2012 ?? albo nawet wczesniej ?? chodzi o trzesienia zeimi na haiti,dzisiaj w kolejnym kraju byly trzesienia-w iraku ;//
Nie ma czegoś takiego jak przepowiednia dotycząca końca świata. Legenda o tej dacie istnieje już kilka lat, ale została ostatnio nagłośniona przez ten czysto fantastyczny film. Trzęsienia ziemi były zawsze i zawsze będą, póki Ziemia "siedzi" na tej orbicie co trzeba i nic nie wskazuje na to, by jakaś planeta miała w nas uderzyć jesteśmy spokojni. Skoro NASA przypuszcza, że w 2030 wyśle człowieka na Marsa, to kto ma jeszcze jakieś wątpliwości co do daty: grudzień 2012?
Tych końców świata nawet w ostatnich latach miało być już całkiem sporo(były już te legendy, że w 2000 roku świat opanują komputery i roboty, a sami widzicie, jak jest ), że nie chce mi się wierzyć w takie pierdoły. Trzęsienia ziemi zdarzały i zdarzają się często i nie wydaje mi się, żeby miały cokolwiek wspólnego z rzekomym końcem świata. Niektórzy lubią siać panikę i pewnie są osoby i koncerny, które na tym zbijają lub zbiją ogromne pieniądze, ale mnie nie rusza ta ich "magiczna data".
Ciekawe, co będzie, kiedy w tym dniu w jakimś miejscu na naszej planecie będzie jakieś dosyć silne trzęsienie ziemi, tsunami albo huragan... Może niektórzy uznają, że to właśnie miał być ten koniec ludzkości, ale "nie udało się" albo niedługo nadejdzie ze znacznie większą siłą ? To by było całkiem śmieszne, może nie sam fakt, że pojawi się taka teoria, ale to, że mnóstwo ludzi pewnie by w to uwierzyło i zaczęłoby się strasznie przejmować wizją wielkiej katastrofy.
HugoL3 napisał/a:
Skoro NASA przypuszcza, że w 2030 wyśle człowieka na Marsa, to kto ma jeszcze jakieś wątpliwości co do daty: grudzień 2012?
No niestety, sporo ludzi ma wątpliwości. Smutne dla nich pewnie jest to, że walczymy np. o jak największe środki z UE na lata 2013-2015, a tu wszystko chuj strzeli i nie dostaniemy pieniędzi
Z tym, że NASA a UE to spora różnica. Jak sądzisz, po co najpotężniejsza na świecie organizacja, która wysyła ludzi w kosmos opowiadałaby takie głupoty ludziom?
Krótko i na temat siejecie panikę. Nikt nie wie kiedy będzie koniec świata poza jego stwórcą więc nie mówcie mi głupot typu - w 2012 ma być koniec świata. w 2000 też miał być a jakoś nadal istniejemy. Komuś skończyło się miejsce w kalendarzu i napisał datę 2012 a my się przejmujemy do tego stopnia, że datę 2012 zna każdy dzieciak, który nie wie nawet kiedy wybuchła II wojna światowa
Nie chcę siać zamętu i paniki, dlatego nie będę mówił jaka osoba to przepowiedziała, ale całe szczęście że się pomyliła. Jednak do jej sprawdzonych przepowiedni można zaliczyć m.in. upadek imperium sowieckiego, katastrofę w elektrowni w Czarnobylu, zwycięstwo B. Jelcyna w wyborach, dojście do władzy Hitlera i początek II Wojny Światowej oraz śmierć Stalina. Jeszcze kilka ładnych przepowiedni by się znalazło.
Ja osobiście w nic nie uwierzę zanim tego nie zobaczę, jednak tego dnia u mnie w szkole nie było osoby która przynajmniej raz by nie wspomniała o przepowiedni . Radzę wam tak samo abyście nie wierzyli w żadne daty końców świata itp.
_________________
Ostatnio zmieniony przez PrzemkoXVI 14-11-2010, 16:52, w całości zmieniany 1 raz
Nie chcę siać zamętu i paniki, dlatego nie będę mówił jaka osoba to przepowiedziała, ale całe szczęście że się pomyliła.
Śmiało, w końcu tylko my tu piszemy, a zamęt + panika = ruch na forum
Mazi napisał/a:
Ja osobiście w nic nie uwierzę zanim tego nie zobaczę, jednak tego dnia u mnie w szkole nie było osoby która przynajmniej raz by nie wspomniała o przepowiedni . Radzę wam tak samo abyście nie wierzyli w żadne daty końców świata itp.
U mnie zdarza się, że ktoś bawi się, bądź sam wierzy w przepowiednie Nostradamusa. Podobno ten człowiek przewidział zwycięstwo Hiszpanii w 2008 na Euro. Coś jeszcze fajniutkiego niedawno słyszałem, niestety nie potrafię sobie przypomnieć co...
nie będę mówił jaka osoba to przepowiedziała, ale całe szczęście że się pomyliła. Jednak do jej sprawdzonych przepowiedni można zaliczyć m.in. upadek imperium sowieckiego, katastrofę w elektrowni w Czarnobylu, zwycięstwo B. Jelcyna w wyborach, dojście do władzy Hitlera i początek II Wojny Światowej oraz śmierć Stalina. Jeszcze kilka ładnych przepowiedni by się znalazło.
Może Adolf Hitler ?
- Od początku walczył o upadek ZSRR
- Katastrofa w Czarnobylu = jakieś niepowodzenie Sowietów
- Jelcyn był pierwszym prezydentem Rosji; aby ktoś mógł zostać ich prezydentem, musiał się rozpaść Związek Radziecki
- Stalin był przywódcą Czerwonych, czyli głównym wrogiem Hitlera, więc jego śmierć również była na rękę Fuhrerowi
Zgadza się wszystko, ta przepowiednia pasuje do Hitlera.
No dobra, poguglałem trochę i okazuje się, że jednak nie trafiłem. Jakaś Baba Vanga o której w życiu nie słyszałem. W przepowiednie wzięte z tak kretyńskiego źródła nie ma co wierzyć. C innego, gdyby moje pierwsze przypuszczenia faktycznie się sprawdziły - wtedy może byłoby ciekawiej. Nie ma wojny, chyba nie było nawet żadnego "efektownego" zamachu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach