Myślałem, że coś się podnosi, ale moje myślenie zostało dobite, kiedy przejrzałem końcówkę tematu "Figurka, którą dzisiaj dostałem". 7 na 9 ostatnich postów w temacie to uzupełnienia mojej kolekcji, tylko 2 to czyjeś zakupy. Czyli kiedy starsza ekipa porzuciła to hobby, młodsi nie podtrzymują tego hobby tak mocno.
Czy są jakieś szanse do powrotu do tego boomu na figurki z lat 2006-2008?
Nawet sobie nie wyobrażacie, jaką radość mi sprawiło przeczytanie postów z tematu, który powstał 3 i pół roku temu i po kilku tygodniach wymarł... Całe hobby praktycznie leżało. pokazywaliśmy przykłady spadku wartości figurek itd.
Teraz kupienie tego Van Persiego, który był przywołany w 1. poście, to wydatek minimum 100 zł, a nie 25, jak w 2010 roku. O ile akurat ta figurka jest dostępna, bo to nie jest taki pewnik.
Prawie całą kolekcję Pablo przejąłem ja i to była jedna z najlepszych transakcji, jakie zrobiłem w życiu. Te wszystkie figurki Arsenalu kosztowały mnie mniej niż 100 złotych. Dzisiaj sam box FA CUP z 2005 roku chodzi po 200-250, a to tylko kilka figurek z tego całego zbioru.
Platyny po mniej niż 10 zł? Zdarzają się, ale na graczy Arsenalu bym nie liczył Zdarza się, że jeden z największych sprzedawców wystawia trochę platyn luzem(nie w blistrze, czyli tracą bardzo dużo wartości) i te z Aston Villi, Blackburn czy Middlesbrough czasem są w takich cenach jak 1,50 czy 2 GBP. Zwykle to są jakieś bolki, których większość z nas widziała tylko w Internecie, nigdy w meczach w telewizji, typu Stead albo Hadji
Corinthian rzeczywiście wkrótce padł, ale kolekcjonerzy figurek mają się lepiej niż te 3 lata temu.
Masz racje sam nie wiem czy to plus że sporo kolekcjonerów czynnie powiększa kolekcje czy minus bo coraz trudniej dostać coś w rozsądnej cenie.
Myślę że to przez powstanie SoccerStarz przybyło kolekcjonerów,choć przed ich wydaniem ceny i tak nieźle 'stały'
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach