[Maciex1995]

Zastanawiałem się nad tym problemem jakiś czas temu, teraz wreszcie zabrałem się za opisanie go.
SoccerStarz startuje z wielką pompą. Na początek idzie po 8 największych gwiazd najważniejszy angielskich klubów, potem praktycznie wszystkie gwiazdy Tottenhamu, Barcelony i Manchesteru City . Później nawet kilkanaście figurek Realu, Celtiku, Newcastle.
Czekamy na figurki QPR, Szkocji, prawdopodobnie Evertonu i Brazylii. Oprócz ostatniej drużyny - wypada to dość mało spektakularnie w porównaniu z czwórką klubów z pierwszej serii. Zasób drużyn, które mogą wyprodukować, powoli się wyczerpuje, chyba że zajmą się również Serie A, na co chyba wszyscy liczymy, ale to się na razie nie zapowiada. Dlatego można przypuszczać, że następne serie będą się składały z mniej ważnych piłkarzy wielkich drużyn i istotnych piłkarzy mniej ważnych ekip.
Przypuszczam, że znajdzie się wielu chętnych np. na zestaw 8 figurek Liverpoolu. Jednak ta ósemka zostanie zastąpiona innymi piłkarzami, gdy SoccerStarz będzie wydawać następną serię z Liverpoolem. Wielu kolekcjonerów weźmie taki zestaw dlatego, że znajdują się tam Gerrard, Suarez, Carra czy Reina, a np. Downinga i Carrolla biorą jakby przy okazji. Tymczasem ilu będzie chętnych na zestaw 8 figurek LFC(jeżeli znów będą robić po 8 graczy, a nie mniej), kiedy skład takiego zestawu będzie wyglądał następująco: Skrtel, Lucas, Borini, Bellamy, Enrique, Henderson, Agger, Kelly? Nie ma już takich nazwisk, które przyciągną kolekcjonerów do kupienia całego zestawu. Popularność najlepszych z podanych graczy jest taka, jak przeciętnych z pierwszego zestawu, więc to nie będzie zachęta do kupienia całego zestawu. Kolekcjonerzy nie wyłożą dodatkowych pieniędzy na Kelly'ego albo Hendersona, bo największe nazwiska nie są tak silnym magnesem. Wobec tego kupią po 3, może 4 figurki i resztę odpuszczą, na dodatek nawet te najpopularniejsze z nich, np. Skrtel, będą i tak dużo mniej popularne niż np. Suarez. Bo nazwiska tych drugorzędnych piłkarzy nie tylko nie przyciągną do kupienia całej ósemki - porównując sprzedaż Skrtela i Suareza, Urugwajczyk pewnie będzie miał o niebo lepsze wyniki.
Mniejsza sprzedaż oznacza mniejszy zysk. SoccerStarz po udanych 2-3 seriach(z Wielką Czwórką, Barceloną, City, Tottenhamem, Realem itd. - największymi gwiazdami tych drużyn) może przyzwyczaić się do większych przychodów, a kiedy pojawią się serie z innymi, mniej "medialnymi" graczami, te przychody mogą nagle mocno spaść. I co wtedy? Poważny problem. Albo przemalowywanie starych figurek, albo szukanie nowych drużyn. Stare figurki w minimalnie odświeżonej formie nie będą już takimi hitami.
Jednym z wielkich plusów Corinthian była różnorodność. Większość Premiership, Celtic i Rangers, FC Barcelona , pół Serie A, kilka klubów Bundesligi, a nawet drużyny z Serbii i Japonii - to wszystko pojawiło się w ProStars i MicroStars , już nawet nie wyliczam lig Headliners. Do tego wszystkie silne reprezentacje - ścisła czołówka i ci nieco słabsi, ale trzymający jakiś poziom, jak Peru, Paragwaj, Polska, Kolumbia, Dania itd. SoccerStarz ma licencję na znacznie mniejszą liczbę drużyn, dlatego wybór piłkarzy jest dużo mniejszy. Dlatego szybko pojawią się albo Repainty, albo gracze drugoplanowi, by nie rzecz: marginalni. Podobno firma planuje po 18 piłkarzy z najlepszych drużyn. Wolelibyście zobaczyć figurki Marchisio, Ibrahimovica, Cavaniego, Lavezziego, Boatenga, Pirlo, Milito, Klose i Di Natale czy Chamakha, Gervinho, Coatesa, Spearinga, Benayouna, Obi Mikela, Smallinga, Evansa itd.?
Pierwszy rok, może półtora, będzie kluczowym okresem. W tym czasie trzeba wykonać ogromną pracę, żeby za jakiś czas firma nie stanęła pod ścianą. Od polityki firmy zależy, czy np. za 3 lata nadal będziemy cieszyli się nowymi figurkami SoccerStarz. Wydaje się, że na razie pozyskują dużo nowych drużyn, więc wszystko może pójść dobrze. Ja jednak myślę, że Creative Toys powinno jak najszybciej rozpocząć rozmowy z drużynami z Serie A. Gwiazdy Milanu, Juventusu, Interu, Napoli, AS Roma czy Lazio powinny sprzedawać się bardzo dobrze nie tylko w Europie, ale również w Azji. Nie wiem, czy pamiętacie, ale japońskie serie MicroStars składały się w bardzo dużej części z figurek ligi włoskiej. Azjaci by to kupili. I dużo płacili.
Paradoksalnie, na takie zbyt szybkie wyczerpanie materiału wpływ ma również krok w stronę kibiców-kolekcjonerów... Bo gdyby wydano po 4 figurki z 8 drużyn, to potem powolne dodawanie następnych figurek w następnych seriach zajęłoby więcej czasu, regularnie coś by się działo. Może gdyby firma nie odsłoniła tak szybko wszystkiego, co ma, to potem miałaby w rękawie lepsze "asy". W każdej serii musi być sporo wielkich nazwisk, im tych wielkich nazwisk starczyłoby na dłużej.
Jest jednak również nadzieja, że coś z tego wyjdzie. Firma pracuje m.in. nad figurkami rep. Brazylii, a to jest szansa na kilkanaście wielkich gwiazd futbolu. Piłkarzy powinno wystarczyć na najbliższy rok, a wtedy... Nowe kuszlki, ale przede wszystkim - nowe ważne transfery! Kilku graczy można uaktualnić, można wykonać kilku nowych... I jakoś będzie się kręciło.
Nie ulega wątpliwości, że licencja na kilka klubów Serie A jest bardzo przydatna. Jeżeli uda się ją szybko pozyskać - to jestem pewien, że Creative Toys będzie produkować te figurki przez lata. Bez niej będzie ciężko, ale przetrwanie nadal będzie możliwe. Niezbędne będzie szukanie ciągle nowych, dobrych pomysłów na rozwój, na nowe serie, na następne dobrze sprzedające się figurki. Świeże pomysły będą kluczem do przetrwania i rozwoju. Wtedy okaże się, czy "Creative Toys" to nazwa, która ma jakieś uzasadnienie. Jeżeli tak - to figurki SoccerStarz zostaną hitem podobnym do Headliners, ProStars i MicroStars .

[REKLAMA]

[Adrianby]

A nie wspomniałeś nic o Bundeslidze. Ja bym chętniej kupił figurki Bayernu Monachium niż Interu Mediolan . Do tego figurki Borussi Dortmund też byłyby hitem ( m.in. w Polsce ). W Niemczech mają sporo ciekawych zespołów: Schalke, Werder Brema, HSV, Wolfsburg czy Stuttgart. Myślę, że będzie wielu chętnych na np. figurkę Ballacka w Leverkusen. To też polepszyłoby sytuację Creative Toys. I jest jeszcze Francja, dużo mniej ciekawych piłkarzy, ale Ibrahimović w PSG byłby na pewno hitem i ludzie kupowaliby jego figurkę częściej niż figurki AS Romy czy Lazio .

[HugoL3]

Ujmę to w ten sposób - serie z figurkami powinny pojawiać się na rynku systematycznie co 4-5 miesięcy, w różnym składzie. Powiedzmy: letnie transfery, zimowe transfery, reprezentacje. 3 serie na rok wystarczą, niektórych zawodników można odświeżyć (ze względu na zmiane strojów/klubów), część dodać (transfery/nowe gwiazdy), bądź po prostu wprowadzić nowy model. Ja osobiście uważam, że SoccerStarz to świetny ruch. Możliwe, że firma działa odrobinę za szybko, bo ogłoszenie 3 serii w odstępie 4 miesięcy to spora liczba. Biorąc pod uwagę, że Corinthian co rok serwowało nam te same figurki, które różnił się od siebie TYLKO koszulkami, to uważam, że SoccerStarz maja szansę osiągnąć sukces w bardzo szybkim tempie. Liczę na produkcje związane z Juventusem i mam nadzieję, że uda mi się dorwać Mario Balotellego.

[Maciex1995]

Kamil - przypomnę, że w 1999 roku wydano 4 serie ProStars, a w 2000 - 5. Potem w 2001 ponownie 5. My pamiętamy rzadziej wydawane serie - w 2007 i 2008 roku wyszły po trzy, na dodatek stare serie zawierały o wiele więcej figurek.
SoccerStarz zaczyna od wydania bardzo wielu figurek. Może to ma być długofalowa taktyka? Robią dużo figurek, żeby potem mieć dużo gotowych modeli na następne serie. Pierwsze Repainty przecież już zostały ogłoszone, ma być Agger(Dania) w angielskiej serii 2 i Adam(Liverpool) w serii 3, do tego np. James Forrest w tej samej serii wyjdzie zarówno w koszulce Celtiku, jak i w stroju reprezentacji. Chcą szybko zrobić jak najwięcej figurek, potem będą mogli zwolnić, bo nie będą musieli jak najszybciej powiększać swojego "portfolio" na potrzeby nowych serii.
Obydwaj pamiętamy, że większość figurek w seriach, jakie widzieliśmy, to były Repainty. Ale popatrz - czy wiesz, w której angielskiej serii MicroStars pojawił się pierwszy repaint? W serii 5. Bo wcześniej firma była zmuszona produkować nowe modele, po prostu nie miała jeszcze takich "zasobów", żeby móc przemalowywać starsze figurki. Tak samo będzie z SoccerStarz - szturmem zdobywają fanów, bo na 32 figurki aż 24 albo 25 to nowe modele, ale z czasem stosunek starych do nowych figurek będzie się powiększać - po prostu firma będzie już miała z czego wybierać repainty. Jak już mówiłem, w spisie dalszych serii pojawiają się już pierwsze przemalowane figurki. Tego będzie coraz więcej, bo skoro już wyprodukowali gwiazdy, to mogą je odświeżać. Klub pokaże nowe koszulki na nowy sezon? Przerabiamy starą figurkę. Gwiazdor Arsenalu przejdzie do ManCity? Przerabiamy starą figurkę. Zbliża się turniej drużyn narodowych? Przerabiamy starą figurkę. Bo już będzie co przerabiać.
SoccerStarz na razie nie ma szansy, żeby podać nam te same figurki w nowych koszulkach, więc tego nie robi, ale nie martwię się - jestem pewien, że tak jeszcze będzie.

Repainty nie będą takimi hitami jak nowe modele, co również można dołączyć do założeń i wniosków przedstawionych w artykule.